wpisy na blogu

Stwierdziliśmy że w pewnej części jadalni położymy jednak płytki zamiast zaplanowanych paneli. Bedzie to przedłużeniem holu wtedy, na takiej samej szerokości jak hol i wiatrołąp. A to dlatego że raz czesto będzie się tam chodziło (obok schodów) a dwa jest tam podłogówka. Pobiegłam więc do sklepu z płytkami, oczywiście nie tego w którym mnie zdenerwowali jak juz wczesniej pisałam; no i nawet udało mi się zamówić te plyteczki odrobinke taniej, co w sumie przy placeniu okazalo sie cena było troszkę "podśrubowana" . Przypuszczam ze dlatego ze chcieli sprzedać a na fakturze z innego miejsca widzieli cene wiec dali niższą :) no i super jezeli o mnie chodzi, ja sie tam bardzo ciesze.
Tylko oczywiscie nie obyło by sie bez małego probleminku, jak zwykle oczywiscie. Plytki zamówiłam, odebrałam, mąż je zabral na budowę a tu zong !! okazuje sie ze jest to troszku inny odcień !! ŁŁŁŁŁaaaa włosy sobie zaraz wyrwe , dlaczego nie wzielam plytki do porównania tylko z samą fakturą pojechałam ??? Łaj oh łaj??? No i nie wiem co teraz??!! Pytać czy nie pytac czy mozna sprobowac zamienic? I w ogole jakim cudem jest to inny kolor skoro na obu faturach i na opakowaniu z plytek są te same nazwy?? nie mam pojecia. no chyba zrobie tak ze podjade i zapytam czy jak to sie stalo, no ale i tak jak nie bedzie mozna no to trudno, i tak do progu są położone tamte wiec nie bedzie to koniec swiata jak tutaj będzie inny odcien takiej samej plytki. No i trudno sie mowi, mam nauczke na przyszlosc - sprawdzac 10 razy !!