PORMURÓWKA NA PODDASZU
Dzis mezus z tesciem sami polozyli pierwsza warstwe bloczkow na pietrze, kladziona na zaprawie a reszta juz bedzie na kleju do BK. Nasi murarze maja teraz prawie 2 tygodnie wolnego bo jakas inna robote mieli do wykonania wiec tesc i mezus sami pomalutku cos tam sobie dlubia przy domku az do ich powrotu. Planuja podmurowac cale poddasze i zalac wieniec a jak panowie wroca to zajma sie wiezba i zacznie powstawac dach.
TAk sobie siedze i rozmyslam, prace nad fundamentami byly zmudne, kosztowaly duzo pieniedzy a w ogole nie bylo tego widac, jak tylko wyszlo sie z ziemi i pojawily sie sciany to parter szybciutko wyrosl i strasznie to nas cieszylo bo bylo widac efekty pracy, ale jak juz bedzie wiezba i chocby zarys dachu to juz bedzie naprawde widac kawal domu i tak sie nie moge doczekac :) :) :) prawdopodobnie jak wszyscy na tym forum :) :)
Oto zdjecia "scianek na poddaszu" :