Dom prawie cały ocieplony
Jak w tytule - zostało tylko ocieplić pasek nad bramą garażową i balkony od spodu. Jakoś się to wkrótce zrobi gdy stopa męża wróci do 100% sprawnośći.
Tak wygłąda teraz nasz domeczek:
Jak w tytule - zostało tylko ocieplić pasek nad bramą garażową i balkony od spodu. Jakoś się to wkrótce zrobi gdy stopa męża wróci do 100% sprawnośći.
Tak wygłąda teraz nasz domeczek:
Zamówiliśmy też przez internet pare rzeczy do centralnego ogrzewania i podłogówki. Bedą 2 rozdzielacze - jeden na parter a drugi na poddasze. Podłogówke planujemy tylko w obu łazienkach - na górze i na dole, oraz w kuchni, hallu i wiatrołapie. Kupiliśmy więc te rozdzielacze, szafki na nie, pexy, otuliny, folie do podłogówki i kilka małych drobnych rzeczy. Porównaliśmy ceny z cenami w lokalnym sklepie sanitarnym z którego kupowaliśmy rzeczy do hydrauliki i okazało sie ze na samych rozdzielaczach zaoszczędziliśmy około 400 zł! Do tego otuliny sa 3 razy tańsze w tym internetowym sklepie wiec jakby nie było opłacało się :) a przy większym zamówieniu zapłaciliśmy tylko 50% przesyłki.
W piątek 21 czerwca podpisaliśmy również umowę o przyłącz do sieci wodociągowej! Juupii bedzie i (prawie) własna przywatna woda w domku! Koszt samego przyłącza to blisko 600zł. Natomiast kopanie i zakładanie rur od hydrantu który jest w granicy działki ma wynieść około 1200zł. Czyli kolejne prawie 2000zł już nie nasze :( Teraz mamy tylko cierpliwie czekać na telefon kiedy to zostanie wykonane i będziemy mieli wode w domeczku :)
Pomimo małej potyczki z dystrybutorem energii elektrycznej Tauron, dwuch bardzo miłych panów pojawiło sie na działeczce we wtorek 25czerwca i założyło nam licznik. yuuupiii!!! Mamy włąsny prądzik i już nie będziemy musieli pożyczać sie od sąsiadów którzy i tak byli dla nas bardzo dobrzy i użyczyli prądu aż za wiele razy.
W zeszłym tygodniu troszku się zdziwiliśmy gdy otrzymalśmy list od Tauron stwierdzający że mamy do zapłacenia karę umowną w wysokości 82,49zł. Z załaczonego listu nie moża było nic sie dowiedziec ponieważ nie było wytumaczone za co dokładnie jest ta kara. Autorka listu powołała sie na paragraf z umowy - po przeczytaniu paragrafu wyszło na to ze to Tauron wisi nam jakieś pieniądze - okazuje sie ze autorka listu pomysliła sie i powołała się na zły paragraf. Kolejnym błędem w piśmie było to ze napisano : dni zwłoki: 82,49. Bez żadnych dat ani objaśnień o jaką zwłoke chodzi - kolejny bład gdyż po rozmowie z obsługa klienta dowiedzieliśmy się że chodzi o 33 dni zwłoki które kalkulują się na 82,49zł kary, Wybraliśmy się więc do oddziału Tauron w Wadowicach celem wyjaśnienia tych niejasności - pani nie wiedziala o co chodzi i odesłała nas do obsługi klienta w Bielsku Białęj - stąd też został wysłąny list. Zadzwoniłam wiec do Bielska gdzie tez dowiedzialam sie ze musze kontaktowac sie z oddzialem w Wadowicach poniewaz oni tyko wystawiaja noty obciazeniowe natomiast wszystko przychodzi z Wadowic i to w Wadowicach ktos narzucil nam kare i kalkulowal ile do zaplaty. Dzwonie wiec do Wadowic i dowiaduje sie ze "no ktos sie pomylił w liście". Ojjjj Boże Bożę,, no to ze ktos sie pomylił to ja sie dawno zorientowałam tylko dlaczego tak to własnie wygląda, ze wysyłajac pisma do szarych ludzików nie jest jasno napisane o co chodzi na dodatek podane sa błędne informacje. Koniec końców okazuje sie żę w naszej umowie o przyłącz pradu obowiazywal nas termin zgłoszenia gotowosci instalacji elektrycznej do przyłączenia do sieci, i tutaj spóźnilismy sie o te 33 dni. Tak szczerze powiedziawszy to jest to bardzo dziwnie napisane w tej umowie ale widocznie na tym właśnie sie zarabia - na niewiedzy szarych ludzików. Wiadomo ze gdybyśmy dobrze zrozumieli paragraf - oczywiście nie paragraf na ktory pani w liscie sie podawała - to wszystko byłoby załatwione w terminie. No cuż, kare trzeba było zapłacic, udzwonić sie bo było sie odsyłanym z jednego miejsca do drugiego przez mało kompetentnych aczkolwiek uprzejmych pracowników firmy Tauron !!